artykuły

18 listopada – Europejski Dzień Wiedzy o Antybiotykach.

Europejski Dzień Wiedzy o Antybiotykach (EAAD) został ustanowiony w 2008 r. przez Komisję Europejską i jest obchodzony corocznie w dniu 18 listopada w całej Europie.   W ramach EAAD i WAAD na całym świecie organizowane są wydarzenia kierowane do społeczeństwa oraz specjalistów medycznych, propagujących wiedzę na temat racjonalnego stosowania antybiotyków, zwrócenia uwagi na nurtujące pytania czym grozi niewłaściwe stosowanie antybiotyków? Czy antybiotyki leczą choroby wirusowe? Jak niebezpieczne może być samoleczenie antybiotykami?  Jakim zagrożeniem dla jest antybiotykoodporność? O tych ważnych kwestiach mówi dr n. farm. Katarzyna Molęda-Krawiec, Dyrektor ds. Farmacji American Heart of Poland.   – Antybiotyki są skuteczne wyłącznie w leczeniu infekcji bakteryjnych, ponieważ ich mechanizm działania jest skierowany przeciwko specyficznym strukturom i procesom biologicznym bakterii. Atakują one, na przykład, ściany komórkowe bakterii, syntezę białek czy DNA, które są kluczowe dla przeżycia bakterii. Wirusy natomiast różnią się od bakterii pod wieloma względami — nie mają budowy komórkowej, ściany komórkowej ani własnego metabolizmu. Zamiast tego wirusy są zbudowane z materiału genetycznego otoczonego osłonką białkową i są zdolne do namnażania się wyłącznie wewnątrz komórek gospodarza – wyjaśnia Katarzyna Molęda-Krawiec, Dyrektor ds. Farmacji w American Heart of Poland.   Podawanie antybiotyków w zakażeniach wirusowych, takich jak przeziębienie, grypa czy COVID-19, jest więc nie tylko nieskuteczne, ale wręcz szkodliwe.   –  Niepotrzebne podawanie antybiotyków w infekcjach wirusowych naraża pacjenta na działanie toksyczne leku, zwiększa oporność bakterii i niszczy dobroczynną mikroflorę organizmu. Dlatego, aby zapobiegać rozwojowi oporności antybiotykowej oraz chronić mikroflorę i zdrowie pacjenta, antybiotyki powinny być stosowane tylko wtedy, gdy są absolutnie niezbędne — czyli w przypadku zakażeń bakteryjnych, a nie wirusowych – ostrzega ekspert American Heart of Poland.   Podstawowe „złote zasady” dotyczące antybiotykoterapii, które powinno się przestrzegać.   Raz o 8 rano, raz o 15… Dlaczego regularne odstępy między dawkami są tak ważne?   – Działanie antybiotyku opiera się na utrzymaniu stałego poziomu substancji czynnej w organizmie, co pozwala skutecznie zwalczać bakterie. Dlatego ważne jest, by przyjmować kolejne dawki w regularnych odstępach czasu, np. co 8 lub 12 godzin, zgodnie z zaleceniem lekarza. Pomijanie dawek lub ich nieregularne stosowanie może prowadzić do spadku stężenia leku we krwi, co osłabia jego działanie i może sprzyjać rozwojowi oporności bakterii – wyjaśnia farmaceuta.   Jakich błędów nie powinno się popełniać?   – Antybiotyki najlepiej popijać wodą, ponieważ niektóre napoje, takie jak mleko, sok pomarańczowy, herbata, kawa czy napoje gazowane, mogą wpływać na wchłanianie leku lub jego metabolizm. Na przykład mleko i produkty mleczne zawierają wapń, który może wiązać się z niektórymi antybiotykami (np. tetracyklinami), zmniejszając ich skuteczność. Z kolei sok grejpfrutowy może oddziaływać z enzymami odpowiedzialnymi za rozkład niektórych leków, co może prowadzić do nadmiernego stężenia leku we krwi i zwiększać ryzyko skutków ubocznych – mówi Katarzyna Molęda-Krawiec.   Na czczo czy z posiłkiem? Jak prawidłowo przyjmować antybiotyki   – Są pewne grupy antybiotyków, które często zaleca się przyjmować na czczo, ponieważ posiłki mogą osłabiać ich wchłanianie i skuteczność. Na przykład penicyliny (np. ampicylina) – wiele z nich najlepiej wchłania się na czczo. Pożywienie może znacząco zmniejszyć ich skuteczność. Tetracykliny (np. tetracyklina i doksycyklina) – produkty mleczne oraz suplementy wapnia mogą osłabiać ich działanie. Fluorochinolony (np. ciprofloksacyna, lewofloksacyna) – ich wchłanianie również może być zakłócone przez obecność wapnia, żelaza czy cynku w pokarmie, dlatego lepiej jest je przyjmować na czczo lub z dużą przerwą od posiłków bogatych w te minerały. Są natomiast grupy antybiotyków, które wymagają spożycia z jedzeniem, by zmniejszyć ryzyko podrażnienia żołądka. W ulotce leku lub zaleceniach lekarza znajdziemy informację, czy antybiotyk przyjmować przed, w trakcie, czy po posiłku – informuje Katarzyna Molęda-Krawiec.   Zaufaj lekarzowi i sięgaj po antybiotyki tylko wtedy, gdy naprawdę są potrzebne   – Nadużywanie antybiotyków przyczynia się do rozwoju oporności bakterii, co może sprawić, że leczenie w przyszłości będzie trudniejsze i mniej efektywne. Antybiotyki powinny być przepisywane wyłącznie wtedy, gdy lekarz stwierdzi, że są niezbędne w przypadku zakażenia bakteryjnego – wyjaśnia farmaceuta.   Czujesz się lepiej i myślisz o przerwaniu antybiotyku? To błąd, który może mieć poważne konsekwencje   – Nawet jeśli po kilku dniach pacjent czuje się lepiej, należy przyjmować antybiotyk do końca przepisanej kuracji. Przedwczesne zakończenie kuracji sprawia, że nie wszystkie bakterie zostają zniszczone, co zwiększa ryzyko nawrotu choroby i rozwoju oporności bakterii na leczenie – uzupełnia dr n. farm. Molęda-Krawiec.   Jak przeciwdziałać zakażeniom?   Aby skutecznie przeciwdziałać zakażeniom należy często myć lub dezynfekować ręce, zasłaniać usta i nos w przestrzeniach publicznych, zachować odpowiedni dystans od innych osób. Oprócz stosowania powyższych środków ochronnych, warto zadbać o zdrową dietę, regularny sen i aktywność fizyczną, które pomagają organizmowi w walce z infekcjami.   Poprzez zaangażowanie się w globalne działania kampanii i szerzenie wiedzy na temat problemu oporności na środki przeciwdrobnoustrojowe, w tym oporności bakterii na antybiotyki, możemy mieć realny wpływ na racjonalna antybiotykoterapię.

18 listopada – Europejski Dzień Wiedzy o Antybiotykach. Read More »

Co to jest innowacyjna rehabilitacja neurologiczna i dlaczego jest tak ważna?

Rehabilitacja neurologiczna odgrywa kluczową rolę w procesie próby powrotu do zdrowia i maksymalnego przywrócenia utraconych funkcji u pacjentów ze schorzeniami układu nerwowego. Dzisiejsza nowoczesna fizjoterapia łączy tradycyjne metody neurofizjologiczne z innowacyjnymi technologiami, takimi jak roboty terapeutyczne czy wykorzystanie wirtualnej rzeczywistości VR i biofeedback, które mogą znacznie poprawić efektywność rehabilitacji. O innowacyjnej rehabilitacji neurologicznej mówią ekspertki Uzdrowiska Ustroń, Grupa American Heart of Poland. Biofeedback i wirtualna rzeczywistość w fizjoterapii – na czym polegają? Wirtualna rzeczywistość w fizjoterapii VR pozwala na stworzenie immersyjnych środowisk, w których pacjenci mogą wykonywać ćwiczenia w kontrolowanych warunkach. W rehabilitacji neurologicznej, pomaga pacjentom po udarze lub z urazami mózgu w przywracaniu funkcji motorycznych poprzez symulację codziennych zadań. Biofeedback to technika, która umożliwia pacjentom monitorowanie i kontrolowanie swoich funkcji fizjologicznych (np. tętna, napięcia mięśniowego). W fizjoterapii jest wykorzystywana w celu poprawy świadomości ciała, pacjenci mogą lepiej zrozumieć, jak ich ciało reaguje na różne sytuacje, pomaga to w personalizacji i indywidualizacji terapii. Integracja tych dwóch technologii może prowadzić do jeszcze lepszych rezultatów terapeutycznych. – Oba podejścia są obiecujące i coraz częściej stosowane w praktyce fizjoterapeutycznej, co może przyczynić się do zwiększenia efektywności i motywacji pacjentów w procesie rehabilitacji – mówi Ewa Rybicka, specjalista fizjoterapii, dyrektor Uzdrowiskowego Instytutu Zdrowia w Uzdrowisku Ustroń. – Rehabilitacja neurologiczna jest kompleksowym procesem, mającym na celu poprawę funkcji motorycznych, sensorycznych oraz poznawczych u pacjentów z różnorodnymi schorzeniami neurologicznymi – wskazuje Alicja Klimek, fizjoterapeutka, terapeuta metody PNF i FITS z Uzdrowiska Ustroń. Rehabilitacja i fizjoterapia neurologiczna są skierowane do pacjentów, którzy zmagają się z problemami układu nerwowego. Do tej grupy należą osoby po udarach mózgu, urazach czaszkowo-mózgowych, uszkodzeniach rdzenia kręgowego oraz pacjenci cierpiący na choroby neurodegeneracyjne, takie jak stwardnienie rozsiane, choroba Parkinsona czy stwardnienie zanikowe boczne. Jak podkreśla Alicja Klimek, rehabilitacja jest niezbędna także w przypadkach operacji neurochirurgicznych i zaburzeń funkcji poznawczych oraz ruchowych, związanych np. z mózgowym porażeniem dziecięcym. Ważne, aby zapewnić pacjentowi indywidualnie dopasowaną fizjoterapię, psychoterapię oraz inne oddziaływania np. neurologopedyczne. Proces i metody fizjoterapii neurologicznej W fizjoterapii neurologicznej priorytetową formą terapii jest kinezyterapia, czyli leczenie ruchem. – W naszym ośrodku stosujemy metody neurofizjologiczne, między innymi według koncepcji Bobath czy PNF, których połączenie z wiedzą i doświadczeniem fizjoterapeutów przynosi bardzo dobre rezultaty – mówi ekspertka Uzdrowiska Ustroń, Grupa American Heart of Poland. Dzięki zastosowaniu nowoczesnych metod neurofizjologicznych, pacjenci mają możliwość pracy nad poprawą ruchomości, koordynacji i siły mięśniowej. Roboty terapeutyczne – przyszłość rehabilitacji Roboty terapeutyczne mają ogromny potencjał w fizjoterapii, przyczyniając się do poprawy jakości życia pacjentów i efektywności terapii. Urządzenia te umożliwiają precyzyjne, spersonalizowane, intensywne ćwiczenia, które wspomagają i wykorzystują proces neuroplastyczności, czyli zdolności mózgu do adaptacji i reorganizacji po urazach. – Nasz oddział jest wyposażony w dwa roboty: stacjonarnego robota do reedukacji chodu oraz przyłóżkowego robota do ćwiczeń biernych i bierno-czynnych – opisuje Ewa Rybicka. Jak dodaje, roboty terapeutyczne pozwalają na precyzyjne dopasowanie ćwiczeń do potrzeb pacjenta, co znacząco zwiększa efektywność rehabilitacji. Pacjenci mogą pracować nad poprawą chodu, stabilizacją tułowia oraz kontrolą postawy, co jest szczególnie istotne w przypadku uszkodzeń rdzenia kręgowego czy zaburzeń ruchowych spowodowanych udarem mózgu. Roboty terapeutyczne, dzięki swojej precyzji, umożliwiają pacjentom intensywny trening, który stymuluje układ nerwowy do odzyskiwania utraconych funkcji. Kompleksowe podejście do terapii Choć roboty terapeutyczne, wirtualna rzeczywistość, stanowią ważny element rehabilitacji, nie można zapomnieć o skuteczności tradycyjnych metod terapii, takich jak fizykoterapia (np. elektrostymulacja, tonoliza), masaże lecznicze czy terapia manualna, jeśli wynika to ze wskazań. Ważnym elementem kompleksowej rehabilitacji są również zabiegi z zakresu hydroterapii. Zajęcia z neurologopedą, psychologiem i terapeutą zajęciowym odgrywają równie istotną rolę, zwłaszcza w przypadku pacjentów z zaburzeniami mowy, funkcji poznawczych oraz trudnościami w komunikacji. Skuteczność rehabilitacji neurologicznej Efekty rehabilitacji neurologicznej są często imponujące, a dzięki zaawansowanym metodom terapeutycznym, pacjenci mogą liczyć na znaczną poprawę funkcji ruchowych, poznawczych i emocjonalnych. – Neurorehabilitacja, dzięki wykorzystaniu neuroplastyczności mózgu, pozwala na poprawę zdolności chodzenia, zwiększenie siły mięśniowej, lepszą kontrolę nad ciałem oraz poprawę funkcji mowy – podkreśla Alicja Klimek. Różnice między rehabilitacją wczesnego i przewlekłego etapu Rehabilitacja neurologiczna przebiega w kilku etapach, które różnią się celami i metodami terapii. Wczesna rehabilitacja, rozpoczynana bezpośrednio po urazie lub wystąpieniu choroby, ma na celu przywrócenie podstawowych funkcji życiowych oraz stymulację mózgu do regeneracji. Jest to intensywny okres pracy, trwający zwykle od kilku tygodni do kilku miesięcy. – Natomiast rehabilitacja przewlekła, skierowana do pacjentów z utrzymującymi się deficytami, koncentruje się na utrzymaniu osiągniętych efektów, zapobieganiu dalszemu pogorszeniu stanu zdrowia i poprawie jakości życia. W tym przypadku terapia może trwać miesiące, a nawet lata, w zależności od indywidualnych potrzeb pacjenta – podkreśla Ewa Rybicka z Uzdrowiska Ustroń, Grupa American Heart of Poland. Wczesna rehabilitacja neurologiczna realizowana jest w Uzdrowisku Ustroń w ramach kontraktu z Narodowym Fundusze Zdrowia.

Co to jest innowacyjna rehabilitacja neurologiczna i dlaczego jest tak ważna? Read More »

Wszystko, co powinieneś wiedzieć o sercu – mimo swojej niewielkiej wielkości, pracuje nieustannie przez całe nasze życie, pełniąc kluczową rolę w funkcjonowaniu organizmu.

Ostatnia niedziela września na całym świecie obchodzona jest jako Światowy Dzień Serca – inicjatywa, której celem jest zwiększenie świadomości na temat zdrowia tego niezwykle ważnego narządu. To doskonała okazja, aby nie tylko poszerzyć wiedzę na temat serca, ale także zastanowić się nad tym, jak lepiej o nie dbać na co dzień. O tym, jak troszczyć się o serce i co robić, aby utrzymać je w dobrej kondycji, mówi dr n. med. Krzysztof Kępa, kardiochirurg z Grupy American Heart of Poland. Serce – organ wyjątkowy Serce przez całe życie nieustannie pompuje krew, zapewniając transport tlenu i składników odżywczych do wszystkich komórek. To “pompowanie” odbywa się z regularnością, która pozwala nam cieszyć się zdrowiem i życiem. Jak podkreśla dr n. med. Krzysztof Kępa, choroby układu krążenia są główną przyczyną zgonów w Polsce wśród dorosłych, zarówno kobiet, jak i mężczyzn. Stanowią one 40% wszystkich przyczyn zgonów, a po 65. roku życia aż 53%. – Nadciśnienie tętnicze, cukrzyca, nieprawidłowe wartości lipidów w surowicy, otyłość, szczególnie otyłość brzuszna, palenie papierosów, niewłaściwa dieta, mała aktywność fizyczna, przewlekły stres, predyspozycje genetyczne są przyczyną schorzeń kardiologicznych – wymienia kardiochirurg American Heart of Poland. To przerażające statystyki, ale warto wiedzieć, że możemy w dużej mierze wpływać na nasze zdrowie. Tylko 30% przypadków zachorowań na choroby serca związanych jest z genetyką – aż 70% zależy od stylu życia, który prowadzimy. 3 miliardy uderzeń w ciągu życia? Średnio w ciągu życia człowiek doświadczy od 2,5 do 3,5 miliarda uderzeń serca, co sprawia, że każdy z nas powinien traktować zdrowie tego narządu priorytetowo. – Im wolniejsze bicie serca, tym dłuższa może być przewidywana długość życia. Nie jest tajemnicą, że osoby z przyspieszonym rytmem serca są bardziej narażone na choroby układu krążenia. Oczywiście, jest to tylko jedna z ciekawostek, a na rozwój chorób serca wpływa wiele innych czynników, jednak nasuwa się pytanie: jak możemy wpłynąć na jakość funkcjonowania układu krążenia oraz jakie objawy mogą być alarmującym sygnałem, że z sercem dzieje się coś niepokojącego? – mówi kardiochirurg. Styl życia a zdrowie serca – Dzisiejsze tempo życia, stres i niezdrowe nawyki żywieniowe to główne czynniki, które przyczyniają się do wzrostu liczby chorób serca, nawet wśród młodych osób – zaznacza dr Kępa. – Dlatego tak ważne są akcje edukacyjne, jak np. Światowy Dzień Serca, które uświadamiają ludziom, jak wiele mogą zrobić, aby poprawić swoje zdrowie. Regularne kontrole lekarskie są jednym z kluczowych elementów dbania o serce. Warto pamiętać, że wiele problemów związanych z sercem rozwija się przez lata, często bezobjawowo, dlatego tak ważne są badania profilaktyczne – wyjaśnia ekspert American Heart of Poland. Serce, choć silne, jest również wrażliwe na różne czynniki, dlatego regularne badania są niezbędne. W układzie krwionośnym cały czas krąży około 5 litrów krwi i to właśnie serce dostarcza ją do każdej komórki organizmu. Krew, dostarczana przez serce, jest odpowiednio utleniona i bogata w witaminy i mikroelementy potrzebne do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Serce narażone jest na wiele chorób układu krążenia, dlatego należy regularnie sprawdzać swoje ciśnienie krwi. Ponadto nie należy zapomnieć o regularnych badaniach kardiologicznych. – Każda osoba po 30. roku życia powinna regularnie odwiedzać kardiologa – apeluje dr Kępa. – Już po 20. roku życia warto wykonać pierwsze EKG, a profil lipidowy, czyli badanie poziomu cholesterolu, powinien być wykonywany co 4-6 lat. Jeśli mamy do czynienia z chorobami serca lub cukrzycą, takie badanie warto wykonywać nawet co roku. Ważne jest także regularne mierzenie ciśnienia krwi, które powinno wynosić poniżej 120/80 mm Hg. To badanie możemy wykonywać sami w domu, a w przypadku podejrzenia nieprawidłowości warto prowadzić dziennik pomiarów. Ćwiczenia – najlepszy przyjaciel serca Oprócz regularnych badań, niezbędne jest wprowadzenie ruchu do codziennego życia. – Regularne ćwiczenia to jeden z najprostszych i najskuteczniejszych sposobów na wzmocnienie serca i poprawę funkcji układu krążenia. Nawet umiarkowany wysiłek, taki jak spacer, jazda na rowerze, taniec czy pływanie, może przynieść ogromne korzyści. Aktywność fizyczna nie tylko zwiększa wydolność serca, ale także pomaga kontrolować wagę, obniża poziom cholesterolu i reguluje ciśnienie krwi. Co ważne, aktywność fizyczna jest wskazana nawet u osób, które cierpią na choroby serca. Odpowiednio dobrane ćwiczenia, takie jak nordic walking, pomagają nie tylko poprawić kondycję, ale również zmniejszyć ryzyko nawrotów choroby. Zdrowa dieta dla zdrowego serca Ruch to nie wszystko – dieta odgrywa równie istotną rolę w dbaniu o serce. – Kluczowe jest unikanie nadwagi i otyłości – zaznacza dr Kępa. – Warto postawić na dietę bogatą w warzywa, owoce, ryby, orzechy i produkty zbożowe. Ograniczyć należy natomiast spożycie tłuszczów nasyconych, czerwonego mięsa oraz produktów wysoko przetworzonych. Nie można także zapomnieć o ograniczeniu soli, która w nadmiarze prowadzi do nadciśnienia – jednego z głównych czynników ryzyka chorób serca. Zamiast soli warto sięgać po zioła i przyprawy, które nie tylko wzbogacą smak potraw, ale także wspomogą zdrowie. Zarządzanie stresem i unikanie używek Jednym z najważniejszych, a często pomijanych elementów dbania o serce, jest zarządzanie stresem. Krótkotrwały stres może działać mobilizująco, ale jego przewlekłe działanie jest szkodliwe. – Długotrwały stres przyczynia się do podwyższenia ciśnienia krwi, co bezpośrednio obciąża serce – ostrzega dr Kępa. Dlatego warto wdrażać techniki relaksacyjne, takie jak medytacja, joga czy głębokie oddychanie, aby zminimalizować jego negatywny wpływ na organizm. Zrezygnuj z używek Używki, takie jak papierosy, alkohol i narkotyki, to trucizny dla serca. – Palenie, zarówno aktywne, jak i bierne, jest jedną z najczęstszych przyczyn chorób układu krążenia – podkreśla dr Kępa. – Należy również pamiętać, że nadmierne spożycie alkoholu, podobnie jak narkotyki i inne substancje psychoaktywne, prowadzi do nieodwracalnych uszkodzeń serca. Raz uszkodzony narząd nie wróci już do pełnej sprawności, dlatego tak ważne jest, aby unikać tych zagrożeń. Do symptomów chorób układu krążenia zaliczamy m.in. bóle w klatce piersiowej, szczególnie odczuwalne podczas wysiłku fizycznego lub zdenerwowania. – Duszności oraz spadek wydolności fizycznej, zwłaszcza podczas wysiłku, mogą być sygnałem ostrzegawczym. Duszności są charakterystyczne dla większości chorób serca i wskazują na jego niewydolność. Można przyjąć, że jeśli brak tchu uniemożliwia wejście na dwa piętra bez przerw, to istnieje podejrzenie poważnej choroby serca. Duszności, które nasilają się w pozycji leżącej i zmuszają do spania w pozycji półsiedzącej, są wyjątkowo niepokojącym objawem. Niezależnie od wieku, każdy z powyższych objawów wymaga konsultacji z lekarzem. Kiedy

Wszystko, co powinieneś wiedzieć o sercu – mimo swojej niewielkiej wielkości, pracuje nieustannie przez całe nasze życie, pełniąc kluczową rolę w funkcjonowaniu organizmu. Read More »

Jak dopasować aktywność fizyczną do swojego stylu życia i dlaczego to takie ważne? O poważnych konsekwencjach braku ruchu alarmują naukowcy

Prowadzimy siedzący tryb życia, sporo czasu spędzamy przed monitorami, a wyjście do sklepu czasami bywa jedyną aktywnością fizyczną w ciągu dnia. Tymczasem regularny ruch zmniejsza ryzyko wystąpienia wielu chorób cywilizacyjnych. Jak zatem wprowadzić aktywność fizyczną do swojego życia? Podpowiadają Kinga Ekiert oraz Marta Sapeta, ekspertki Uzdrowiska Ustroń, American Heart of Poland. O poważnych konsekwencjach braku ruchu dla naszego organizmu alarmują naukowcy od wielu lat. To temat, który jest dobrze udokumentowany pracami naukowymi, popartymi badaniami na grupach pacjentów. Uciec przed bólem – Regularna aktywność fizyczna nie tylko poprawia naszą codzienną sprawność i kondycję, ale również zmniejsza ryzyko wystąpienia chorób cywilizacyjnych, takich jak: zawał serca, nadciśnienie tętnicze, otyłość, cukrzyca czy udar mózgu – wylicza Kinga Ekiert, koordynator rehabilitacji kardiologicznej w Uzdrowisku Ustroń, American Heart of Poland. Codzienna aktywność wpływa pozytywnie na układ krążeniowo-oddechowy, kostno-stawowy oraz będzie też poprawiała ogólną kondycję psychofizyczną. – Prawidłowo prowadzona aktywność jest doskonałą profilaktyką chorób zwyrodnieniowych, a także dyskopatii. Zdecydowanie warto się przed nią chronić, ponieważ zmian zwyrodnieniowych, które już sobie “wyhodujemy” najczęściej nie da się cofnąć. W konsekwencji ból, spowodowany chorobą zwyrodnieniową stawów kręgosłupa i stawów obwodowych, a także dyskopatią może stać się naszą codziennością – przestrzega Marta Sapeta, fizjoterapeutka Uzdrowiska Ustroń, American Heart of Poland. Dlaczego tak ważne jest dopasowanie aktywności fizycznej do swojego stylu życia? – Nawet niewielki spacer ma dobroczynne działanie dla naszego organizmu. W praktyce jednak sam spacer to często za mało, abyśmy czuli spektakularne, pozytywne zmiany w naszym ciele. Nie bez znaczenia są także pozycje, jakimi nasze ciało jest obciążone przez większość dnia. Przytoczę przykład, który dla moich pacjentów jest niejednokrotnie szokujący. Osoba, która cały swój zawodowy dzień siedzi przy biurku i pracuje przy komputerze, uskarżająca się na bóle pleców, po pracy jeździ na rowerze. To błąd. Dla tej osoby to nie jest kompensująca forma ruchu, to nadal jest siedzenie. Owszem, układ krążenia zostanie poruszony, co do tego nie ma najmniejszych wątpliwości, i to jest dobre. Jednak jeśli jej celem była poprawa funkcjonowania kręgosłupa, to taka forma ruchu absolutnie nie jest dla niej – wskazuje Marta Sapeta, fizjoterapeutka Uzdrowiska Ustroń, American Heart of Poland. I dodaje, że to samo dotyczy prac domowych i ogrodowych, które wymagają pochylania się. Te czynności nie mogą być rozpatrywane w kategoriach celowanej aktywności. To po prostu codzienne obowiązki. – Dla mnie jako fizjoterapeuty najcenniejszymi formami ruchu dla osób w wieku dojrzałym są: spacery, a jeszcze lepiej nordic walking, orbitrek, joga, pilates, zajęcia typu “zdrowy kręgosłup”, aquaaerobik, pływanie, swobodny taniec, dobrze dobrane ćwiczenia na siłowni, a także ten wspomniany wcześniej rower, jeśli tylko nie siedzimy całymi dniami. Gorąco zachęcam każdą osobę, która świadomie chce zająć się swoim ciałem, aby przedyskutowała ćwiczenia z fizjoterapeutą, który podpowie, co jest dla nas bardziej korzystne – radzi ekspertka Uzdrowiska Ustroń.

Jak dopasować aktywność fizyczną do swojego stylu życia i dlaczego to takie ważne? O poważnych konsekwencjach braku ruchu alarmują naukowcy Read More »

Choroby krążenia nie lubią wysokich temperatur. Upał może powodować omdlenia, a nawet zawał mięśnia sercowego.

Przez Polskę przechodzi fala upałów. Podczas panujących obecnie wysokich temperatur serce pracuje intensywniej, a naczynia krwionośne się rozszerzają. Wzmożone pocenie się jest naturalnym mechanizmem obronnym organizmu, chroniącym przed przegrzaniem. U osób z chorobą wieńcową, po zawale serca, z wadami zastawkowymi lub nieleczonym nadciśnieniem tętniczym, serce może jednak nie sprostać dodatkowym obciążeniom. Wysokie temperatury i zmiana warunków klimatycznych mogą być czynnikami wywołującymi zawał mięśnia sercowego. Kiedy podejrzewamy takie zagrożenie, szybkie działanie może uratować życie i serce osoby poszkodowanej. Mariusz Hochuł, kardiolog z American Heart of Poland, zwraca uwagę na tę kwestię. W takich sytuacjach, jak mówi kardiolog, powinniśmy natychmiast wezwać pogotowie ratunkowe. W przypadku pojawienia się niepokojącego bólu w klatce piersiowej należy natychmiast dzwonić pod 112. – Typowym objawem zawału serca jest ból w okolicy klatki piersiowej, który często promieniuje np. do lewej lub do prawej ręki, a czasami do żuchwy. Dolegliwościom tym może towarzyszyć duszność lub trudności z oddychaniem. Ból w zawale trwa zwykle powyżej pół godziny, pacjent może też być blady i spocony. Często przed zawałem występują objawy przedzawałowe np. krótsze bóle w klatce piersiowej lub ucisk w klatce piersiowej przy małych wysiłkach. Czasami ból może być mylony ze zgagą. Inne objawy to omdlenia lub nudności – wyjaśnia doktor Mariusz Hochuł. „Złota godzina” – czas na wagę życia – Tzw. „złota godzina” to pierwsze 60 minut od pojawienia się objawów zawału serca. Osoby, które w tym czasie dotrą do szpitala, mają szansę uniknąć trwałego uszkodzenia serca i niewydolności serca. Niestety, im dłużej trwa niedokrwienie mięśnia sercowego, tym rozleglejszy jest obszar martwicy i gorsze rokowania dla pacjenta. Dlatego tak ważna jest szybka reakcja – mówi kardiolog American Heart of Poland. Nie bagatelizujmy bólu i nie odwlekajmy wezwania karetki. – W karetce pogotowia ratunkowego pacjent ma wykonywane EKG, które przesyłane jest teletransmisją do naszego oddziału. Już na tej podstawie weryfikujemy jego stan, a cały zespół jest już w gotowości i oczekuje na pacjenta – wyjaśnia doktor Mariusz Hochuł. Przyczyn zwiększonego ryzyka wystąpienia zawału mięśnia sercowego w okresie letnim jest wiele. Wysoka temperatura może osłabić organizm, który mobilizuje wszystkie siły na utrzymanie stałej temperatury ciała. W efekcie podczas upałów odczuwamy zmęczenie, osłabienie, spowolnienie tempa działania oraz trudności z koncentracją. – Podróże do egzotycznych miejsc, zmiany warunków klimatycznych oraz nadużywanie alkoholu również mogą wpływać na nasze zdrowie sercowo-naczyniowe. Cieszmy się letnim czasem, ale bądźmy jednak świadomi czynników zwiększających ryzyko wystąpienia zawału serca i jego objawów – podkreśla kardiolog American Heart of Poland. Warto pamiętać o regularnych konsultacjach z lekarzem oraz dbaniu o zdrowy styl życia, nawet podczas wakacji. Choroby krążenia nie lubią wysokich temperatur. Pacjenci zmagający się z nimi powinni latem bacznie obserwować swój organizm i reagować na wszelkie niepokojące sygnały. – Organizm narażony na wysoką temperaturę zaczyna słabnąć, co może prowadzić do omdleń i przejściowego niedokrwienia mięśnia sercowego, a nawet niedokrwienia mózgu lub udaru mózgu. Powinniśmy częściej kontrolować ciśnienie krwi, ponieważ u niektórych dochodzi do jego spadku – stwierdza doktor. Dlaczego należy pamiętać o nawodnieniu? Przy intensywniejszym poceniu może zwiększać się ryzyko spadku ciśnienia tętniczego, w szczególności, jeśli nie dostarczamy odpowiedniej ilości płynów. W ciągu gorącego dnia przez skórę i drogi oddechowe możemy stracić nawet ponad 1,5 litra płynów. Jest to istotne, ponieważ wraz z potem tracimy nie tylko wodę, lecz także sole mineralne, które odgrywają ważną rolę w regulacji ciśnienia tętniczego – wyjaśnia kardiolog American Heart of Poland. Gdy brakuje płynów – bo pijemy za mało – serce musi pompować krew szybciej, zwiększając rytm pracy. W takich gorących dniach serce potrzebuje więcej tlenu, aby funkcjonować prawidłowo. Jeśli nie dostarczymy go w wystarczającej ilości, może to prowadzić do niedokrwienia mięśnia sercowego i zawału. Unikamy nadmiernej ekspozycji na promienie słoneczne, między godziną 11.00 a 15.00. Czas wolny najlepiej spędzać w półcieniu. Niewskazane jest przebywanie w miejscach zatłoczonych, a w klimatyzowanych pomieszczeniach temperatura powinna być niższa maks. o 5 stopni od tej na zewnątrz. W czasie upałów wzrasta ryzyko zakrzepów – osoby mające żylaki kończyn dolnych powinny dużo chodzić, odpoczywać z nogami uniesionymi powyżej serca, nie wystawiać ich na słońce i nie uciskać ciasną odzieżą.

Choroby krążenia nie lubią wysokich temperatur. Upał może powodować omdlenia, a nawet zawał mięśnia sercowego. Read More »

Monitorowany trening w chorobach układu krążenia i oddechowego. Dlaczego jest tak ważny?

Osobom zmagającym się ze schorzeniami układu krążenia oraz układu oddechowego zalecana jest umiarkowana, ale regularna aktywność fizyczna indywidualnie ustalona z lekarzem lub fizjoterapeutą. Odpowiedni wysiłek fizyczny ma znaczący wpływ na prace układu oddechowego oraz krążeniowego, a zmiany zachodzące podczas aktywności fizycznej są kluczowym elementem dla utrzymania prawidłowej wydolności fizycznej i stanu zdrowia. Ważną rolę odgrywa tu trening- najlepiej monitorowany przez fizjoterapeutę. Jak wygląda taki trening i dlaczego wysiłek fizyczny jest ważny dla pacjentów chorujących na schorzenia układu krążeniowego i oddechowego? Opowiada Magdalena Madecka-Rakus, fizjoterapeutka Uzdrowiska Ustroń, American Heart of Poland. Umiarkowana, ale regularna aktywność fizyczna – Umiarkowana regularna aktywność fizyczna to kluczowy element zdrowego stylu życia. Jest to rodzaj ćwiczeń, który nie jest zbyt intensywny, ale wystarczająco wymagający, aby przynosić korzyści zdrowotne. Zawsze przed rozpoczęciem monitorowanego treningu, zwłaszcza w przypadku jakichkolwiek istniejących schorzeń, warto skonsultować się z lekarzem lub specjalistą rehabilitacji, aby ocenić, czy jest to bezpieczna i odpowiednia forma aktywności. Najbardziej korzystnym wysiłkiem dla zdrowia jest tzw. trening aerobowy, nazywany inaczej tlenowym, który poprawia ogólną wytrzymałość oraz wydolność organizmu. Szczególnie polecane formy aktywności to spacer lub marsz – co najmniej 30 minut dziennie, jazda na rowerze – na poziomie rekreacyjnym, pływanie, taniec – w umiarkowanym tempie, nordic walking, ćwiczenia ogólnousprawniające czy prace domowe -– wymienia Magdalena Madecka-Rakus, American Heart of Poland. Trening pod kontrolą? Jak dodaje fizjoterapeutka, u osób z niewydolnością serca, stosowane są przede wszystkim ćwiczenia krążeniowo-oddechowe, ćwiczenia oddechowe: torem górno,- dolnożebrowym i przeponowym, ćwiczenia przeciwzakrzepowe, ćwiczenia dynamiczne izometryczne oraz relaksacyjne, koordynacyjne i równoważne. Bardzo dobrym uzupełnieniem będzie indywidualnie dobrany trening ogólnousprawniający oraz wytrzymałościowy – monitorowany. – Podczas takiego treningu, pacjentowi podpinane są w odpowiedni sposób, elektrody oraz zakładany mankiet do pomiaru ciśnienia tętniczego. Obciążenie jest dobierane indywidualnie, na podstawie wyników uzyskanych w trakcie próby wysiłkowej, zgodnie z wynikami innych badań, stanem zdrowia, chorobami współistniejącymi, masą ciała. Taki trening wykonywany jest w formie interwałowej lub stałej i odbywa się w specjalistycznym gabinecie wyposażonym w cykloergometry rowerowe z urządzeniami monitorującymi pracę serca, tętna oraz ciśnienia tętniczego – mówi Magdalena Madecka-Rakus. Jak regularna aktywność fizyczna poprawia wydolność krążeniowo-oddechową? – Aktywność fizyczna ma znaczący wpływ na pracę układu oddechowego oraz krążeniowego – głównie zwiększamy wentylację minutową, czyli objętość powietrza wdychaną i wydychaną w ciągu jednej minuty – znacznie się zwiększa, aby zaspokoić zwiększone zapotrzebowanie na tlen i usuwanie dwutlenku węgla. Oto główne zmiany zachodzące podczas wysiłku fizycznego: ćwiczenia wpływają pozytywnie na układ krążeniowo-oddechowy, na funkcję skurczową i rozkurczową serca, zapewniając lepszy przepływ krwi oraz korzystniejsze samopoczucie oraz poprawiają wytrzymałość mięśniową – podkreśla ekspertka z Uzdrowiska Ustroń. – Regularne ćwiczenia zwiększają częstość oraz głębokość oddechu – co oznacza, że większa objętość powietrza jest wdychana i wydychana podczas każdego cyklu oddechowego. Dlatego nasze mięśnie oddechowe stają się silniejsze, pracują wydajniej, a klatka piersiowa jest bardziej ruchoma. Dzięki temu poprawia się wydolność płuc, co łagodzi objawy chorób oddechowych i sprawia, że codzienne czynności stają się mniej męczące, poprawiając ogólne samopoczucie – wskazuje Magdalena Madecka-Rakus. Regularne uprawianie ćwiczeń fizycznych odgrywa ważną rolę w profilaktyce cukrzycy typu II, nadwagi, choroby niedokrwiennej mięśnia sercowego, nowotworu jelita grubego, depresji oraz innych chorób. Aktywność fizyczna sprzyja redukcji lęku, poprawia nastrój, nasza samoocena wzrasta, sprawność fizyczna ulega lepszej wydolności – wzmacniamy mięśnie i kości, poprawiamy jakość snu. Poprawia się jakość życia, a także zwiększa jego długość. Osobom regularnie wykonującym ćwiczenia o umiarkowanej intensywności dodaje się 1-2 lata życia.. Natomiast aktywność fizyczna w połączeniu z innymi prozdrowotnymi zachowaniami, może zwiększyć przewidywaną długość życia nawet o 5-6 lat. Zaleca się, aby dorośli podejmowali co najmniej 150 minut umiarkowanej aktywności tygodniowo, co można rozłożyć na dowolne okresy w ciągu tygodnia. Regularność i konsekwencja jest niezbędna, więc warto znaleźć aktywność, która sprawia przyjemność, co ułatwi jej utrzymanie na dłuższy czas. Jak rozpocząć rehabilitację? Na rehabilitację skierowanie można otrzymać od lekarza Podstawowej Opieki Zdrowotnej lub z oddziału, na który pacjent trafił w związku ze schorzeniami układu krążenia i układu oddechowego. Rehabilitacja rozpoczyna się wizytą lekarską oceniającą stan układu krążenia czy układu oddechowego. Następnie na podstawie badań diagnostycznych przygotowywany jest program ćwiczeń i zabiegów, dostosowany do kondycji pacjenta. Program zabiegowy opracowywany jest według nowych standardów rehabilitacji. W ramach rehabilitacji pacjent ma zapewnioną fizjoterapię z monitorowanym treningiem. Rehabilitacja, w ramach której realizowana jest fizjoterapia z treningiem monitorowanym, odbywa się w Uzdrowisku Ustroń, American Heart of Poland w ramach umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia. Przeciwwskazania Monitorowany trening może być bardzo skuteczną formą ćwiczeń, ale nie jest odpowiedni dla każdego. Przeciwwskazaniami do tego typu treningu mogą obejmować zarówno stany zdrowotne, jak i specyficzne problemy fizyczne. Oto niektóre z głównych przeciwwskazań: choroby nowotworowe w przeszłości, nagła utrata masy ciała, narastające osłabienie lub/i wycieńczenie organizmu, gorączka lub stan podgorączkowy, obrzęk jednego lub więcej stawów bez wyjaśnionej przyczyny, zaburzenia napięcia mięśniowego, zaburzenia równowagi i krótkotrwałe utraty świadomości, tętno spoczynkowe powyżej 100 ud./min. i mniej niż 50, ciśnienie tętnicze krwi powyżej 160/95 lub poniżej 90/50. Przestrzeganie tych przeciwwskazań pomoże zminimalizować ryzyko i zapewnić, że trening przyniesie korzyści zdrowotne bez narażania na niebezpieczeństwo. Pamiętaj, że zdrowy styl życia ma pozytywny wpływ na cały organizm, w tym na układ oddechowy oraz krążeniowy. Regularna troska o serce i płuca przyczynia się do długoterminowego utrzymania organizmu w dobrej formie.

Monitorowany trening w chorobach układu krążenia i oddechowego. Dlaczego jest tak ważny? Read More »

Pacjenci przyjmujący leki na nadciśnienie – uważajcie latem! Dla osób zmagających się z problemami sercowo-naczyniowymi bilans płynów jest bardzo istotny.

Lato przynosi ze sobą wiele korzyści, takich jak dłuższe dni i więcej słońca, ale dla osób przyjmujących diuretyki, upały mogą stanowić poważne zagrożenie zdrowotne. Diuretyki, znane również jako leki moczopędne, są powszechnie stosowane w leczeniu nadciśnienia, obrzęków oraz niewydolności serca. Ich działanie polega na zwiększeniu wydalania wody i soli z organizmu przez nerki. Chociaż te leki są skuteczne w leczeniu powyższych schorzeń, mogą również zwiększać ryzyko odwodnienia, szczególnie w warunkach wysokich temperatur. Dr n. farm. Katarzyna Molęda-Krawiec, dyrektor ds. farmacji American Heart of Poland, apeluje o rozwagę i ostrożność przede wszystkim do osób starszych oraz ze schorzeniami sercowo-naczyniowymi, które przyjmują leki z tej grupy.   Jak diuretyki wpływają na gospodarkę wodną organizmu? Diuretyki działają na różne części nefronu, jednostki funkcjonalnej nerki, zwiększając wydalanie moczu. Istnieją trzy główne typy diuretyków: 1. Diuretyki pętlowe (np. furosemid) – działają na pętlę Henlego, zwiększając wydalanie sodu, potasu, chloru i wody. Pętla Henlego odpowiada za procesy zagęszczania i rozcieńczania moczu, co umożliwia regulację ilości wody i elektrolitów (takich jak sód i potas) w organizmie. 2. Diuretyki tiazydowe (np. hydrochlorotiazyd) – działają na kanalik dalszy, powodując umiarkowane zwiększenie wydalania sodu i wody. 3. Diuretyki oszczędzające potas (np. spironolakton) – działają na kanalik zbiorczy, zwiększając wydalanie sodu i wody, ale zachowując potas. Kanalik zbiorczy to końcowy odcinek nefronu w nerkach, który odgrywa kluczową rolę w regulacji objętości i składu moczu.   – W upalne dni serce człowieka bije szybciej, rozszerzają się naczynia krwionośne, ciało zaczyna się pocić – wszystko po to, by dostarczyć do skóry więcej krwi i zapobiec przegrzaniu. Każdy z tych typów diuretyków może prowadzić do zwiększonej utraty płynów i elektrolitów, co bywa szczególnie niebezpieczne w gorące dni – przestrzega ekspertka American Heart of Poland. Ryzyko odwodnienia w czasie upałów Podczas upałów organizm traci więcej wody i elektrolitów przez pot. Diuretyki mogą nasilać ten proces, prowadząc do stanu, w którym bilans wodny organizmu jest negatywny. Odwodnienie może objawiać się następującymi symptomami: suche usta i pragnienie – sygnał, że organizm potrzebuje więcej wody; zmniejszona ilość moczu – choć diuretyki zwiększają wydalanie moczu, odwodnienie może prowadzić do jego zmniejszenia; zmęczenie i osłabienie – wynikające z niedoboru elektrolitów, takich jak sód i potas; zawroty głowy i omdlenia – spowodowane obniżonym ciśnieniem krwi; skurcze mięśni – związane z utratą elektrolitów, szczególnie potasu i magnezu. – Należy spożywać do dwóch, trzech litrów płynów przez całą dobę. Uczucie pragnienia świadczy o 5 proc. odwodnieniu. Jeśli poziom odwodnienia wzrośnie o kolejne kilka procent może być ono bardzo groźne. Dlatego tak ważne jest regularne picie wody – zaleca dr n. farm. Katarzyna Molęda-Krawiec, American Heart of Poland.   Pacjenci przyjmujący diuretyki powinni szczególnie dbać o odpowiednie nawodnienie, zwłaszcza podczas upałów. Jak zapobiegać odwodnieniu? 1. Pij dużo wody, słodkie soki, czy też napoje kolorowe nie nawadniają naszego organizmu w odpowiedni sposób (wysokie stężenie cukru będzie działało odwadniająco). 2. Unikaj alkoholu i kofeiny – substancje te mogą działać moczopędnie i zwiększać ryzyko odwodnienia. 3. Spożywaj produkty bogate w elektrolity – owoce i warzywa, takie jak banany, pomarańcze i szpinak, mogą pomóc w utrzymaniu równowagi elektrolitowej. 4. Zwracaj uwagę na objawy odwodnienia i zgłaszaj je swojemu lekarzowi. 6. Unikaj intensywnego wysiłku fizycznego w upały – zmniejszenie aktywności fizycznej podczas najgorętszych godzin dnia może pomóc w redukcji utraty wody przez pot. Opuchnięcie nóg – przyczyny i sposób łagodzenia Krew w naszym organizmie przemieszcza się z żył nóg do serca wbrew sile grawitacji, a wspomagają to zastawki żylne. Zastawki te kierują krew w odpowiednią stronę i zapobiegają jej cofaniu się. Działają jednak tylko wtedy, gdy nasze nogi są w ruchu. W momencie, gdy się nie poruszamy, zastawki są zamknięte, co może prowadzić do gromadzenia się nadmiaru wody w nogach. Aby złagodzić ten stan, warto odpocząć z uniesionymi do góry stopami, co umożliwi odpływ krwi z nóg.

Pacjenci przyjmujący leki na nadciśnienie – uważajcie latem! Dla osób zmagających się z problemami sercowo-naczyniowymi bilans płynów jest bardzo istotny. Read More »

Sport lekarstwem na nadciśnienie

Sport lekarstwem na nadciśnienie tętnicze? Czy osoby z nadciśnieniem mogą bezpiecznie uprawiać sport? Nadciśnienie tętnicze jest jednym z najpoważniejszych problemów zdrowotnych. Szacuje się, że na świecie jedna na trzy osoby cierpi na to schorzenie, a w Polsce jest to aż 10 milionów ludzi. Z tego powodu poszukiwanie skutecznych metod leczenia i zapobiegania staje się niezmiernie istotne. Wysiłek fizyczny jest jedną z podstawowych metod niefarmakologicznego leczenia wszystkich chorób układu krążenia, w tym również nadciśnienia tętniczego.  Regularne ćwiczenia aerobowe mogą korzystnie wpływać na zmniejszenie ryzyka nadciśnienia tętniczego oraz ułatwiać jego leczenie. Prof. nadzw. dr hab. n. med.  Aleksander Żurakowski, kardiolog American Heart of Poland podkreśla, że aktywność fizyczna może odgrywać kluczową rolę w radzeniu sobie z tym schorzeniem. – U dużej liczby pacjentów panuje świadomość, że jeśli mają problemy z sercem, to powinni serce oszczędzać i wysiłek fizyczny nie jest dla nich wskazany. A jest zupełnie na odwrót. Praktycznie w większości chorób sercowo-naczyniowych wysiłek fizyczny jest jak najbardziej rekomendowany. Mało kto wie, iż jedną z niefarmakologicznych metod leczenia nadciśnienia tętniczego jest właśnie regularny wysiłek fizyczny – mówi prof. nadzw. dr hab. n. med. Aleksander Żurakowski. Osoby z nadciśnieniem tętniczym nie powinny rezygnować ze sportu – Jest on zalecany z wielu powodów. Przede wszystkim, regularna aktywność fizyczna zapobiega otyłości, która często stanowi czynnik ryzyka dla nadciśnienia, oraz sprzyja poprawie adaptacji układu krążenia. Do tego rodzaju aktywności zaliczyć można marsz, nordic walking, jogging, pływanie oraz slow jogging. Dodatkowo, korzystne są lekkie ćwiczenia wytrzymałościowe, które poprawiają wydolność naczyń krwionośnych oraz układu krążenia, wzmacniają serce i sprzyjają lepszemu dotlenieniu narządów wewnętrznych osób z nadciśnieniem – wylicza kardiolog American Heart of Poland. Co się dzieje z sercem? – Regularna aktywność fizyczna wzmacnia mięsień sercowy, stymuluje sieć naczyń krwionośnych i poprawia ich funkcje, dzięki temu do tego narządu dociera więcej krwi bogatej w tlen. Serce wydajniej pompuje krew, pracuje wolniej i lepiej, co obniża ciśnienie tętnicze i tętno spoczynkowe oraz wpływa na zmniejszenie ryzyka groźnych arytmii komorowych i chorób układu sercowo-naczyniowego. Uprawianie sportu wpływa na zmniejszenie stężenia cholesterolu LDL (złego) oraz podniesienie stężenie cholesterolu HDL (dobrego) we krwi – wyjaśnia prof. nadzw. dr hab. n. med. Aleksander Żurakowski, American Heart of Poland. Kiedyś pacjentom kardiologicznym zalecano prowadzenie oszczędnego stylu życia. Obecnie uważa się, że generalnie “choroby serca” (poza wyjątkami) nie wykluczają  aktywności fizycznej. – Sport jest wskazany u osób po przebytym zawale, z niewydolnością serca, po operacji wad zastawkowych i innych schorzeniach układu sercowo-naczyniowego. Poprzez odpowiednio dobrane ćwiczenia osiągamy korzyści zdrowotne. Pamiętajmy, iż wydolność fizyczna u osób z problemami sercowymi jest mniejsza niż u osób zdrowych, dlatego aktywność musi być właściwie dobrana – podkreśla kardiolog American Heart of Poland. Nie ćwiczę, bo podczas ćwiczenia rośnie mi ciśnienie – Jest to rzecz fizjologiczna u każdego z nas, u zarówno osoby zdrowej, jak i chorej. Podczas wysiłku fizycznego rośnie ciśnienie, ale fizjologiczna rola wysiłku fizycznego jest taka, iż po zakończeniu ćwiczenia spada ciśnienie tętnicze, ponieważ w trakcie wysiłku dochodzi do rozszerzenia naczyń krwionośnych w obrębie mięśni, które biorą udział w tym wysiłku. Poszerzenie tych naczyń utrzymuje się jeszcze przez dość długi okres po zakończeniu wysiłku – opisuje prof. nadzw. dr hab. n. med. Aleksander Żurakowski. Trzy razy w tygodniu 30-40 minut – Ćwiczymy tak, żeby poczuć, że puls rośnie – to jest dla nas wyznacznik, obciążamy organizm i zmuszamy go do pewnego wysiłku. Czasami pacjenci mówią, że pamiętają o aktywności – chodzą na spacery, sprzątają w domu, a to nie jest wysiłek fizyczny, to jest nasza codzienna rzeczywistość – zaznacza kardiolog American Heart of Poland. Kolejną grupą pacjentów, dla których aktywność fizyczna jest wskazana, są pacjenci po zawałach. – Już 30-60 dni po zawale serca pacjenci mogą podejmować w większości przypadków pełny wysiłek fizyczny, czyli na ich poziomie wydolności fizycznej. Im wydolność jest większa, tym możemy wykonywać intensywniejsze wysiłki. Badania naukowe wykazują, że istnieje związek między wydolnością fizyczną a rokowaniem życiowym. Pacjenci o wyższej wydolności fizycznej mają zazwyczaj dłuższą średnią długość życia w porównaniu z tymi, którzy mają niższy poziom wydolności – podsumowuje ekspert American Heart of Poland.  

Sport lekarstwem na nadciśnienie Read More »

Postawa ciała – informacja prasowa

Rusz się i zadbaj o swoją postawę ciała! Styl życia współczesnego człowieka nie sprzyja utrzymaniu prawidłowej postawy ciała. Więcej siedzimy, mniej się ruszamy, spędzamy długie godziny przed ekranami. Konsekwencje – nierzadko trwałe deformacje kręgosłupa – bywają bardzo bolesne. Jak dbać o prawidłową postawę ciała? Do kogo się zwrócić, jeśli mamy problemy z układem kostno-mięśniowym? Między innymi na te pytania odpowiada Alicja Klimek, terapeutka metod FITS, PNF z Uzdrowiska Ustroń, Grupa American Heart of Poland. – Postawa ciała to sposób, w jaki organizm utrzymuje swoje różne części w przestrzeni podczas stania, siedzenia czy poruszania się. Pomimo jej podstawowej roli w naszym codziennym funkcjonowaniu, prawidłowa postawa ciała nie jest zachowaniem automatycznym dla wielu osób – wskazuje Alicja Klimek. Jak powinna wyglądać prawidłowa postawa ciała? Jak mówi terapeutka Grupy American Heart of Poland, przede wszystkim powinna zapewniać stabilność i optymalne zrównoważenie przy minimum wysiłku mięśniowego, a zarazem umożliwiać właściwe ułożenie i funkcjonowanie narządów wewnętrznych. Prawidłowa postawa to taka, gdzie głowa znajduje się w pozycji retrakcji, łopatki są ściągnięte, barki lekko w dół, lecz rozluźnione, dające swobodę ruchów kończyn górnych. Miednica równo, lecz w przodopochyleniu z napięciem mięśni głębokich brzucha, a kolana powinny znajdować się w wyproście, ze stopami ułożonymi równo w rozkroku na szerokość bioder. Każdy z nas ma inną postawę ciała, co wynika z różnego trybu życia, jaki prowadzimy. Automatyczne utrzymanie prawidłowej postawy jest często zaburzone przez współczesny styl życia, obejmujący długotrwałe siedzenie, niewystarczającą aktywność fizyczną czy złe nawyki posturalne. – To wymaga świadomego wysiłku oraz często korekty za pomocą rehabilitacji – stwierdza ekspertka Grupy American Heart of Poland. Nie tylko kręgosłup Nieprawidłowa postawa może mieć negatywne skutki dla całego ciała. Mowa tu nie tylko o przeciążeniu określonych części układu kostno-mięśniowego, prowadzącym do deformacji, bólu oraz zmniejszonej mobilności. – Może także wpływać negatywnie na układ oddechowy, ograniczając przepływ powietrza i wpływając na efektywność wymiany gazowej, oraz układ krążenia, zwiększając ryzyko powstania zaburzeń krążeniowych – przestrzega terapeutka z Uzdrowiska Ustroń, Grupa American Heart of Poland, podkreślając, że to, jaką postawę przyjmujemy w trakcie siedzenia i chodzenia, ma wpływ na działanie układu oddechowego czy krążenia. – Prawidłowa postawa ciała wpływa nie tylko na efektywniejsze funkcjonowanie organizmu, zmniejszenie ryzyka bólu i urazów, ale także na poprawę ogólnego samopoczucia – mówi Alicja Klimek. Zaniedbanie prawidłowej postawy może prowadzić do trwałych deformacji kręgosłupa.  – Może to być skolioza, zniesienie lub pogłębienie  kifozy piersiowej czy lordozy szyjnej oraz lędźwiowej, kręgozmyku oraz wielu innych schorzeń – wylicza terapeutka Grupy American Heart of Poland. Skutkiem są stany przewlekłego bólu, ograniczenia ruchu, a nawet zaburzenia funkcjonowania wewnętrznych organów ciała. Diagnostyka Aby dokładnie ocenić wady postawy i wdrożyć odpowiednie leczenie, konieczna jest wcześniejsza diagnostyka.  – Przed wdrożeniem rehabilitacji korekcyjnej postawy ciała pacjent przechodzi szereg badań, w tym badanie fizykalne, analizę postawy ciała, badania obrazowe takie jak RTG czy MRI, a także testy funkcjonalne, mające na celu dokładną ocenę wad postawy i ich wpływu na funkcjonowanie organizmu – stwierdza Alicja Klimek. Ważny jest także dokładny wywiad z pacjentem. Warto zaznaczyć, że korekcja postawy wymaga współpracy specjalistów z różnych dziedzin, w tym fizjoterapeutów, ortopedów, terapeutów. Bardzo dobre rezultaty dają na przykład odpowiednie zabiegi fizykalne z wykorzystaniem borowiny oraz solanki, a także kinezyterapia. Co po rehabilitacji? Po zakończonej rehabilitacji pacjent jest informowany o konieczności wykonywania ćwiczeń fizycznych w warunkach domowych oraz dbania o odpowiednią dietę, bogatą w wapń i witaminę D3. Ważna jest także zmiana codziennych nawyków. Należy wprowadzić regularną aktywność fizyczną, a w trakcie pracy przed komputerem warto robić przerwy na rozciąganie. Postawa ciała zmienia się z wiekiem. Dlatego tak ważna jest profilaktyka i wprowadzenie codziennego ruchu, do czego zachęca ekspertka Grupy American Heart of Poland. Co więcej, siedzący tryb życia to nie tylko problemy z układem kostno-mięśniowym, ale i sercowo-naczyniowym oraz układem krążenia. Pamiętajmy, że ruch to zdrowie!  

Postawa ciała – informacja prasowa Read More »

Nadciśnienie Tętnicze – 17 maja Światowy Dzień Świadomości Nadciśnienia Tętniczego

Nadciśnienie tętnicze – cichy zabójca Twojego mózgu i serca 17 maja obchodzony jest Światowy Dzień Świadomości Nadciśnienia Tętniczego. Blisko 1/3 dorosłych Polaków choruje na nadciśnienie tętnicze, przy czym ponad 20% kobiet i 40% mężczyzn nie zdaje sobie z tego sprawy.  Problem nasila się wraz z wiekiem i po 64. roku życia dotyczy już 2/3 mężczyzn i 80% kobiet. Rozpoznanie nadciśnienia tętniczego nie jest trudne, ale to dopiero połowa sukcesu. Konieczne jest skuteczne leczenie – takie, które pozwala osiągnąć prawidłowe wartości ciśnienia tętniczego. Jak walczyć z nadciśnieniem, a także o skutkach nadciśnienia, o tym mówi dr n. med. Tomasz Deptuch, kardiolog American Heart of Poland. U 90% pacjentów nadciśnienie tętnicze ma charakter samoistny, a więc nie wynika z jednej konkretnej przyczyny (np. zaburzeń hormonalnych czy zwężenia tętnicy nerkowej). – Wtedy lekarz zaleca modyfikację stylu życia (aktywność fizyczna, prawidłowe odżywianie i redukcja masy ciała pozwalają obniżyć codzienne wartości ciśnienia) oraz farmakoterapię adekwatną do wartości ciśnienia. Krótko mówiąc, leki i ich docelowe dawki muszą być dobrane tak, żeby wartości ciśnienia tętniczego wróciły do normy – mówi kardiolog American Heart of Poland. Zmiana stylu życia wpływa nie tylko na wartości ciśnienia jakie widzimy podczas codziennych pomiarów RR, ale także pozwala zmniejszyć ryzyko powikłań, np. udaru mózgu. O ile nie mamy wpływu na nasz wiek, czy płeć, to jest szereg modyfikowalnych czynników ryzyka udaru. Oprócz nadciśnienia tętniczego należą do nich: otyłość, siedzący tryb życia, choroby serca, palenie papierosów, zaburzenia lipidowe, cukrzycę, nadużywanie alkoholu oraz zespół bezdechu sennego. – Nadciśnienie tętnicze przez długie lata i dekady może przebiegać bezobjawowo lub dawać objawy tak niecharakterystyczne, że zostaną zlekceważone przez pacjenta. Niestety im dłużej taki stan trwa, tym większe spustoszenie w organizmie jest w stanie zrobić. Niekontrolowane NT leży u podstaw wielu chorób przewlekłych, które – gdy się rozwiną – znacznie ograniczają jakość życia i skracają jego długość. Należą do nich np. miażdżyca, niewydolność serca, migotanie przedsionków oraz niewydolność nerek. Leczenie tych chrób jest dla pacjenta uciążliwe, wymaga częstych hospitalizacji, leczenia interwencyjnego, a w przypadku niewydolności nerek może prowadzić do dializoterapii – przestrzega dr n. med. Tomasz Deptuch. Powikłania nadciśnienia tętniczego to nie tylko choroby przewlekłe, należą do nich także zawał serca i udar mózgu, które zagrażają nagłą śmiercią, a w przypadku udaru także ciężką niepełnosprawnością i wymagają natychmiastowej interwencji medycznej w specjalistycznych ośrodkach. Nadciśnienie tętnicze zwiększa ryzyko wystąpienia udaru 3 do 6 razy, wraz ze wzrostem wartości ciśnienia to ryzyko dalej rośnie. Zależność ta jest najsilniej wyrażona u pacjentów młodych, do 45 r.ż. Na szczęście istnieje też odwrotna zależność, a więc redukcja wartości ciśnienia skurczowego o 10-12 mmHg i rozkurczowego o 5-6 mmHg powoduje redukcję ryzyka udaru o  37%. – Naturalna historia nieleczonego nadciśnienia tętniczego jest zwykle taka: podwyższone ciśnienie uszkadza ściany tętnic prowadzących krew do serca, mózgu, nerek, kończyn dolnych i ułatwia powstawanie miażdżycy. Mięsień sercowy jest zmuszony do pracy pod zwiększonym obciążeniem i przerasta. Z czasem narastają zmiany miażdżycowe, które zawężają tętnice i powodują niedokrwienie narządów. Przerost lewej komory zwiększa opór jej napełniania, dochodzi do zalegania krwi w przedsionku serca i jego powiększenia. Progresja miażdżycy prowadzi do pęknięcia którejś ze zmian, co powoduje zawał serca lub udar mózgu. Postępujący przerost serca prowadzi do jego niewydolności, a w powiększonym przedsionku dochodzi do arytmii – migotania przedsionków. O bezpośrednich następstwach zawału i udaru już wspominałem. Migotanie przedsionków prowadzi do powstania skrzeplin i zatoru, np. udaru (to kolejny mechanizm, w jakim NT zwiększa ryzyko uszkodzenia mózgu); niewydolność serca powoduje ograniczenie tolerancji wysiłku i znacznie zmniejsza komfort życia – wyjaśnia ekspert American Heart of Poland. Tę kaskadę zdarzeń, która zwykle trwa wiele lat, można przerwać w każdym momencie, rozpoznając i skutecznie lecząc nadciśnienie tętnicze. Im szybciej to się stanie, tym lepiej. – Jeżeli nie uda się ustrzec powikłań NT, trzeba pamiętać, na co zwracać uwagę. Zawał serca charakteryzuje się bólem w klatce piersiowej promieniującym do ramion, dusznością i osłabieniem. Natomiast udar mózgu manifestuje się zaburzeniami mowy, asymetrią twarzy i osłabieniem mięśni po jednej stronie ciała. W obu przypadkach, szybkie działanie ratunkowe jest kluczowe – wyjaśnia doktor Tomasz Deptuch. Tutaj naprawdę liczy się każda minuta, mówimy o „złotej godzinie“, w czasie której pacjent powinien trafić do specjalistycznego ośrodka w celu leczenia interwencyjnego. Im szybciej to się stanie, tym większa szansa na powodzenie leczenia i przywrócenie pacjenta do normalnego życia. Warto zauważyć, że wczesne wykrycie nadciśnienia tętniczego jest kluczowe dla dalszego postępowania. Niestety, często choroba ta rozwija się bezobjawowo lub objawy są tak niespecyficzne, że łatwo je bagatelizować. Jednakże ignorowanie ich może prowadzić do poważnych konsekwencji, włącznie z zawałem serca lub udarem mózgu.  

Nadciśnienie Tętnicze – 17 maja Światowy Dzień Świadomości Nadciśnienia Tętniczego Read More »

Scroll to Top